
Coco Gauff i Jasmine Paolini w finale turnieju WTA 1000 w Rzymie to z pewnością nie jest wymarzony scenariusz dla Igi Świątek. Amerykanka, tak samo, jak jej rodaczka Jessica Pegula, już wie, że wyprzedzi Polkę w rankingu, teraz walczy tylko o wypracowanie jak największej przewagi. Zagrożenie czyha jednak również ze strony Włoszki.
W ostatnim oficjalnym zestawieniu WTA Iga Świątek zajmuje drugie miejsce, ale już od kilku dni wiadomo, że wkrótce się z nim pożegna. Podczas gdy Polka odpadła w trzeciej rundzie turnieju w Rzymie, jej bezpośrednie rywalki dobrze się w nim spisały, bądź wciąż spisują.
Co prawda Jessica Pegula pożegnała się z rywalizacją na tym samym etapie co nasza zawodniczka, ale w przeciwieństwie do niej w stolicy Włoch mogła tylko zyskać, nie broniła tu żadnych punktów, a uzyskane 65 wystarczyło, by przegonić ją w rankingu.