— Krytyka Darii Abramowicz jest nietrafiona i nieuzasadniona — mówi nam Wojciech Fibak, legenda polskiego tenisa i dwukrotny ćwierćfinalista Rolanda Garrosa. Broni też Wima Fissette’a i wierzy w dobry paryski występ Igi Świątek i odradzającego się Huberta Hurkacza. – To nasza tenisistka wciąż jest faworytką French Open – przekonuje i wskazuje argumenty, pozwalające oczekiwać przełomu w wynikach najlepszej polskiej tenisistki.
BARTOSZ GĘBICZ: Jakie uczucia będą w tym roku towarzyszyć paryskim występom reprezentantów Polski? Bardziej nadzieja czy obawa, że znów coś może się nie udać?
WOJCIECH FIBAK: Na wstępie chciałbym zastrzec, że piątka w rozstawieniu naprawdę nie ma dla Igi znaczenia. To nie ona, a jej rywalki mają z tym problem! Żadna nie chce na nią trafić niezależnie od tego, z którym numerem obecnie startuje.
