Tennis

Uchwycili reakcję Igi Świątek po powrocie na Wimbledon. Aż złapała się za głowę

Uchwycili reakcję Igi Świątek po powrocie na Wimbledon. Aż złapała się za głowę

Iga Świątek jako pierwsza Polka w historii wygrała Wimbledon. 24-latka po błyskawicznym pokonaniu Amandy Anisimovej nie mogła uwierzyć w to, co się stało. W niedzielę nowa mistrzyni londyńskiego turnieju wielkoszlemowego wróciła na kort centralny. Na początku filmiku, który pojawił się na Instagramie, Świątek wyglądała, jakby nadal nie docierało do niej to, że wygrała Wimbledon.

Iga Świątek po raz pierwszy w karierze zagrała w finale Wimbledonu. W półfinale turnieju wyrzuciła za burtę Belindę Bencic, a w meczu o trofeum zmierzyła się z Amandą Anisimovą, która w czwartek pokonała Arynę Sabalenkę. Mało kto się spodziewał, że w finale Polka będzie potrzebowała zaledwie 57 minut, by wywalczyć upragniony tytuł. Mecz o trofeum zakończył się wynikiem 6:0, 6:0.

Gdy niedługo później Iga Świątek została zapytana o to, co oznacza dla niej i dla Polaków jej historyczny triumf w Wimbledonie, oznajmiła: “Jeszcze nie wiem, ile to dla mnie znaczy, bo to jest surrealistyczne. Nigdy nawet o tym nie marzyłam. To marzenie było zbyt odległe”.

Iga Świątek z loży królewskiej spojrzała na kort centralny. Oto jej reakcja

W niedzielę Iga Świątek wróciła na Wimbledon, by wziąć udział w pamiątkowej sesji z mistrzowskim trofeum. Na profilu turnieju wielkoszlemowego opublikowano wideo z Polką w roli głównej.

“Niech to wszystko do ciebie dotrze. Mistrzyni w grze pojedynczej kobiet Iga Świątek wraca na kort centralny” — napisano w opisie nagrania zza kulis wspomnianej sesji. Na początku filmiku widać tenisistkę stojącą bokiem do kamery. Gdy tenisistka spojrzała z perspektywy loży królewskiej na kort, aż złapała się za głowę. Po chwili nią pokręciła, jakby wciąż nie dowierzając, że jest mistrzynią Wimbledonu. Na jej twarzy cały czas gościł promienny uśmiech. Jej reakcja wyrażała więcej niż tysiąc słów.

epgist

Data analyst, Blogger and web developer

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button