SportTennis

Takiej Świątek dawno nie widzieliśmy, a sala aż reagowała śmiechem

Takiej Świątek dawno nie widzieliśmy, a sala aż reagowała śmiechem

W sobotę Iga Świątek wzięła udział w konferencji prasowej w Cincinnati po meczu z Anastasią Potapową. Na początku Polka odpowiadała na pytania dotyczące samego meczu i tenisa. Ale w pewnym momencie konferencja przybrała nieoczekiwany obrót. Takiej Świątek dawno nie widzieliśmy, a sala aż reagowała śmiechem.

Świątek wygrała pierwszy mecz w Cincinnati z Anastasią Potapową 6:1, 6:4. Polska tenisistka wzięła po meczu udział w tradycyjnej konferencji prasowej. W pewnym momencie temat rozmowy zszedł z tenisa na popkulturę i Swiątek dostała pytanie od dziennikarza o wrażenia po obejrzeniu filmu “Wicked Part I” z 2024 roku. To ekranizacja musicalu pod tym samym tytułem. Akcja jest luźno oparta na powieści Czarnoksiężnik z Krainy Oz.

Świątek wygrała pierwszy mecz w Cincinnati z Anastasią Potapową 6:1, 6:4. Polska tenisistka wzięła po meczu udział w tradycyjnej konferencji prasowej. W pewnym momencie temat rozmowy zszedł z tenisa na popkulturę i Swiątek dostała pytanie od dziennikarza o wrażenia po obejrzeniu filmu “Wicked Part I” z 2024 roku. To ekranizacja musicalu pod tym samym tytułem. Akcja jest luźno oparta na powieści Czarnoksiężnik z Krainy Oz.

– Piosenki były niesamowite. Można ich słuchać codziennie. Niektóre są popowe, inne mniej, ale bardziej operowe… – mówiła dalej, kiedy nagle przerwała, zaśmiała się, zasłoniła usta dłonią i zorientowała się, że mówi na temat filmu już bardzo długo, a sala aż zareagowała śmiechem.

– Przepraszam, to będzie najdłuższe…! Uwielbiałam też hołd dla oryginalnego broadwayowskiego spektaklu z Idiną Menzel i Kristen Chenoweth. Było po prostu niesamowite i pokochałam je. Uzależniłam się od słuchania ścieżki dźwiękowej. Teraz musiałam przestać, bo śpiewałam piosenki w myślach bez przerwy, nawet za dużo! – powiedziała Świątek, dodając, że teraz stara się tego nie robić, bo musi skupić się na tenisie. – Wszystko było świetne. Przepraszam – dodała wyraźnie uśmiechnięta.

Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy uda się na spektakl na Broadway’u. Świątek na to pytanie aż uderzyła lekko dłonią w stół. – Nie wiem, czy czekać na drugą część filmu, czy iść na spektakl. Kiedy czytam książkę, to nie chcę oglądać filmu, żeby nie psuć obrazu w mojej głowie. Poczekam na drugą część, a potem obejrzę przedstawienie – powiedziała.

Wtedy prowadząca konferencję oznajmiła, że czas na pytania od polskich dziennikarzy. Wtedy Świątek nagle wypaliła. – Ja chcę mówić dalej! Pierwszy raz w życiu! Macie jeszcze jakieś pytania o Wicked? – zapytała Polka.

Na szczęście jeszcze jedno pytanie się znalazło. Jakie były jej ulubione utwory? – “Czarodziej i ja”. To był pierwszy utwór, przy którym pomyślałam sobie: “O mój Boże, to wkracza na nowy poziom”. “Popular”, “One Short Day” i “Defying Gravity”. Ale nie potrafię wybrać. A jakie są wasze? – wypaliła Świątek.

Jeden z dziennikarzy wtedy zwrócił uwagę, że Świątek nie zobaczyła tego filmu wcześniej, a ten wyszedł do kin na przełomie listopada i grudnia 2024 roku. – Jestem dziwna. Nie oglądam rzeczy, które są teraz popularne. Nie wiem dlaczego. Cały świat o nich mówi, a ja myślę sobie: “Nieważne”. Nadal czekam aż “Gra o tron” do mnie dojdzie… Ośmieszam się, zakończmy tę konferencję! – powiedziała Świątek.

Polka w III rundzie turnieju w Cincinnati miała zagrać z Martą Kostiuk, ale do tego nie dojdzie. Ukrainka wycofała się z powodu kontuzji. Świątek rywalkę w IV rundzie pozna w poniedziałek wieczorem, gdy mecz rozegrają Sorana Cirstea i Yue Yuan.

 

epgist

Data analyst, Blogger and web developer

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button