Tuż po triumfie Igi Świątek w turnieju w Cincinnati jej rywalka Eva Lys zwróciła uwagę na nierówności w nagrodach pomiędzy kobietami i mężczyznami. Niemka udostępniła na Instagramie wpis, który pokazywał różnice w tym, co trafi na konta Świątek i Carlosa Alcaraza. Jak przyznała później sama Lys, jej wpis spotkał się z falą negatywnych komentarzy ze strony mężczyzn.
W ostatniej edycji Cincinnati Open Carlos Alcaraz dotarł do finału, gdzie zmierzył się z Jannikiem Sinnerem. Włoch poddał mecz z powodu kontuzji przy stanie 5:0 dla Alcaraza w pierwszym secie. Równolegle tytuł w damskim singlu zdobyła także Iga Świątek, która w całej imprezie nie straciła choćby seta.
Za swoje zwycięstwo Alcaraz otrzymał 1 mln 124 tys. 380 dol., podczas gdy Świątek za ten sam sukces zainkasowała 752 tys. 275 dol. Eva Lys postanowiła nagłośnić tę różnicę, publikując na Instagramie wpis, który pokazywał wskazane różnice.
Niedługo po pierwszym wpisie Lys dodała kolejny, w którym oznajmiła, że dostała wiele negatywnych komentarzy. Jej relacja wywołała szczególne poruszenie wśród mężczyzn. Zawodniczka opublikowała także zdjęcie swojego ojca w koszulce z napisem “Wszyscy oglądają kobiecy sport”, podkreślając, że zawsze mogła liczyć na jego wsparcie.
Iga Świątek mówiła o nierówności w nagrodach
Jak przypomina serwis Sportskeeda, temat nierówności płacowych w tenisie poruszała też Świątek. Miało to miejsce m.in. przed turniejem w Madrycie w 2023 r. Nasza tenisistka zaznaczyła, że WTA powinna priorytetowo traktować dążenie do równych nagród pieniężnych w turniejach tej samej rangi co ATP.
Tymczasem Świątek jest już w Nowym Jorku, gdzie przed turniejem singlowym w parze z Norwegiem Casperem Ruudem bierze udział w zmaganiach mikstowych.
