
Były chwile zmęczenia, wątpliwości i ciszy, w której trzeba było znaleźć siłę, by iść dalej. Każdy dzień przynosił nowe lekcje – o dyscyplinie, o skupieniu, o tym, jak ważne jest bycie tu i teraz. To nie była tylko walka o wynik, ale o zachowanie równowagi – między pasją a spokojem, ambicją a wdzięcznością, pracą a radością życia.
Udało się.
Jestem niesamowicie dumna z siebie, z całego mojego zespołu, z rodziny, która była przy mnie w każdej sekundzie. Dziękuję Wam wszystkim – za wsparcie, słowa otuchy i energię, którą czuję nawet z daleka.
To, co się wydarzyło, było naprawdę czymś z innej planety.
Nie tylko sukcesem sportowym, ale przede wszystkim – zwycięstwem nad sobą.



