
“To nie była przegrana, to była katastrofa” — powiedzieli Polskiej Agencji Prasowej polscy kibice wychodzący ze łzami w oczach z centralnego kortu na rzymskim Foro Italico po meczu, w którym Iga Świątek uległa Amerykance Danielle Collins w trzeciej rundzie tPolacy żywiołowo, czasem zbyt głośno, kibicowali Idze w czasie meczu rozegranego w dokuczliwym upale. Wiele razy przez głośniki proszono o ciszę, której potrzebują zawodniczki.urnieju WTA 1:6 5:7.
Polscy kibice załamani po porażce Świątek
“Strasznie przykro, że nasza Iga nie obroniła tytułu, który zdobyła trzy razy w Wiecznym Mieście. Jestem taka smutna i martwię się teraz tym, jak Iga musi to przeżywać. Żeby tylko nie rozpadła się na kawałki po tym meczu” — podkreśliła Anna, która na trybunie trzymała biało-czerwoną flagę.
Na sobotni mecz przyszła z mężem i dwojgiem małych dzieci. Wszyscy podkreślili: “Nie pozostaje nam teraz nic innego, jak kibicować Jasmine Paolini”.
Włoszka o polskich korzeniach weszła po Idze na kort centralny wśród ogromnego aplauzu kibiców. Jej rywalką jest Tunezyjka Ons Jabeur.