
Danielle Collins rozbiła Igę Świątek! W trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Rzymie Amerykanka nie dała szans naszej tenisistce, pokonując ją 6:1, 7:5, dzięki czemu awansowała do kolejnego etapu. Amerykanka po meczu wspomniała o swoich rodzicach, którzy “poświęcili życie, by została tenisistką”.
Iga Świątek w pierwszym meczu w Rzymie zaprezentowała bardzo dobrą grę, wygrywając 6:1, 6:0 z reprezentantką gospodarzy Elisabettą Cocciaretto. W następnej rundzie jednak trafiła na zdecydowanie bardziej wymagającą rywalkę — Amerykankę Danielle Collins. I w tym starciu niestety Polka zagrała fatalnie.
Pierwszy set był absolutnie z tych “do zapomnienia”. Świątek została w nim przełamana aż cztery razy, a Amerykanka grała bardzo pewnie, wykorzystując słabą postawę naszej tenisistki. Ostatecznie Collins wygrała tę partię 6:1 i była w świetnej sytuacji, szczególnie mentalnej, przed drugim setem.
Kilkanaście minut później Świątek na korcie prezentowała się trochę lepiej (zdecydowanie wyróżniał się jej pierwszy serwis), o czym świadczyły zdobywane gemy. Amerykanka jednak grała swoje i nie dawała naszej tenisistce się rozpędzić. W efekcie wygrała także tego seta (7:5), a tym samym całe spotkanie. W 2025 r. przygoda Igi Świątek w turnieju Rzymie zakończyła się już na etapie trzeciej rundy.
Collins po meczu zabrała głos. Najpierw mówiła o meczu, a później o poświęceniu rodziców.
— Tyle razy grałam z Igą i zazwyczaj to ona wygrywała. Dzisiaj się udało — mówiła zadowolona Amerykanka.