
Iga Świątek przed turniejem w Cincinnati stanęła przed gigantyczną szansą na awans na drugiej miejsce w rankingu WTA, ale lada moment może ją stracić. W tym momencie tak naprawdę nic nie zależy od niej, a od Coco Gauff. Zarówno jedna, jak i druga są już w ćwierćfinale i wystarczy jedna wygrana Amerykanki, aby ambitny plan Polki legł w gruzach. Wtedy kluczowe okaże się US Open. Już spieszymy z wyjaśnieniem rankingowych zawiłości.
6:1, 6:4 z Anastasiją Potapową, wycofanie Marty Kostiuk i 6:4, 6:3 z Soraną Cirsteą. Tak wygląda dotychczasowy bilans Igi Świątek podczas turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Polka ma za sobą dwa mecze, na korcie spędziła niecałe trzy godziny: 169 minut. To bardzo dobre wieści, bo warunki atmosferyczne nie rozpieszczają (wysokie temperatury i duża wilgotność powietrza), a zawody wkraczają w decydującą fazę. Szczególnie jeśli spojrzymy na ranking WTA.
Tak wygląda w tej chwili sytuacja w zestawieniu “na żywo”:
- Aryna Sabalenka – 11225 pkt
- Coco Gauff – 7874 pkt
- Iga Świątek – 7148 pkt
- Jessica Pegula – 4903 pkt
- Mirra Andriejewa – 4733 pkt
Co istotne, Świątek nie ma żadnego zagrożenia “za plecami”. Pegula z turnieju odpadła, a Andriejewa nawet w nim nie gra. Walka jednak toczy się o coś innego, a mianowicie o pozycję numer dwa w światowym rankingu. W tej chwili tenisistki z trzech pierwszych miejsc są w ćwierćfinałach w Cincinnati i są faworytkami do triumfu. Jeśli chodzi o rankingowe punkty, to w najkorzystniejszej sytuacji znajduje się nasza rodaczka.
O to toczy się gra w Cincinnati. 215 pkt na plusie Igi Świątek
Ona rok temu w amerykańskim “tysięczniku” dotarła do półfinału, ale wynik ten nie został uznany w zestawieniu WTA ze względu na otrzymany wówczas pozytywny wynik testu antydopingowego. Dlatego Polka względem zeszłorocznej edycji jest już 215 pkt “na plusie” i każde kolejne zwycięstwo oznacza coraz większy dorobek w rankingu “na żywo”. Niewiele gorzej wypada Gauff. Amerykanka rok temu w Cincinnati odpadła już w drugiej rundzie, dlatego teraz ma na swoim koncie 205 pkt na plus.
- Polecamy: Aryna Sabalenka wycofała się z miksta na US Open! Wszystko przez partnera
- A Sabalenka? Ona w 2024 r. była najlepsza w tych zawodach, dlatego broni aż 1000 “oczek”. Do tej pory zdołała obronić ich 215 i przy jej nazwisku widnieje minus 785 pkt. Nas jednak najbardziej interesuje rywalizacja Świątek kontra Gauff. I istnieje jeden scenariusz, w którym najlepsza polska tenisistka prześcignie w rankingu Amerykankę. To już jednak ostatni moment, aby udało się go zrealizować. I niestety, praktycznie nic nie zależy od Polki. Jaki to scenariusz?
-

Ranking WTA Live (Foto: live-tennis.eu) To musi się stać, żeby Iga Świątek przegoniła Coco Gauff. Jeden scenariusz
Jest on bardzo jasny: Świątek wygrywa cały turniej, a Gauff odpada w ćwierćfinale. Wtedy ta pierwsza miałaby na swoim koncie 7933 pkt, a druga 7874, czyli tyle, ile teraz. Każde inne rozwiązanie pozbawia najlepszą polską tenisistkę szans na drugą lokatę w rankingu WTA. Dlatego wszystko rozstrzygnie się właśnie w piątek. Jeśli Amerykanka zdoła pokonać Jasmine Paolini (która pewnie wygrała z Barborą Krejcikovą, o czym piszemy tutaj) w ćwierćfinale, to nasza rodaczka pozostanie na trzeciej pozycji. Nawet jeśli wygra turniej.
- Oczywiście, do tego wciąż nieco brakuje. Najpierw trzeba skupić się na ćwierćfinale z Anną Kalinską, a dopiero potem można patrzeć na wyniki rywalek. Tak czy inaczej, jeżeli w Cincinnati nie uda się dogonić Gauff, to walka o rankingową “dwójkę” rozstrzygnie się na US Open. A tam pierwsza trójka będzie bronić kolejno: Sabalenka 2000 pkt (za 1. miejsce), Gauff 240 pkt (za czwartą rundę), Świątek 430 pkt (za ćwierćfinał). Będzie więc o co grać i różnica między Polką a Amerykanką będzie bardzo mała. Na razie jednak możemy trzymać kciuki, aby nasza rodaczka zameldowała się na “dwójce” jeszcze w Cincinnati.



