
Ćwierćfinałowe starcie w Madrycie było powtórką półfinału Australian Open 2025. Wówczas to Amerykanka zwyciężyła, później sięgając zresztą po swój pierwszy w karierze tytuł wielkoszlemowy. Tym razem, na korcie ceglanym, górą była Iga Świątek. To Madison Keys zaczęła jednak od perfekcyjnego seta. Amerykanka wygrała 6:0 z Polką, dokładnie w 24 minuty gry. To był prawdziwy nokaut!
WTA 1000 Madryt: Iga Świątek o porażce 0:6 i meczu z Madison Keys
Ostatecznie po takim mocnym uderzeniu ze strony Amerykanki, Świątek zdołała się pozbierać. Najpierw wygrywając 6:3 drugą partię (miała już prowadzenie 5:1), a następnie 6:2 w najważniejszej, decydującej odsłonie. Keys gasła, im dłużej trwało to spotkanie. Inną sprawą jest, że Polka wyeliminowała swoje błędy, zaczęła grać bardziej konsekwentnie, opanowała również nerwy. A ta mieszanka pozwoliła Świątek wyjść z opresji, a następnie wygrać mecz.