
Iga Świątek nie wyjdzie w piątek na kort! Organizatorzy turnieju WTA 500 w Seulu nie mieli innego wyjścia i odwołali rywalizację Polki z Czeszką na korcie centralnym. W planie widnieją wciąż dwa inne mecze, ale sytuacja w Korei jest bardzo trudna. Oto szczegóły.
Planowo rywalizacja w Seulu miała rozpocząć się o godz. 5.00 czasu polskiego. Opady uniemożliwiały jednak rywalizację. Po czasie zdecydowano, że mecz Clara Tauson — Maya Joint wypadł z piątkowego terminarza, a organizatorzy mieli nadzieję, że zaczną od spotkania Suzan Lamens z Kateriną Sinakovą. Po kilku godzinach jasne stało się, że z terminarza wypada jeszcze jedno ważne spotkanie.
Mecz Świątek nie zostanie rozegrany! Organizatorzy bez wyjścia
Część deblowych spotkań przeniesiono na kort w hali, ale w głównej drabince singlistek na ważne rozstrzygnięcia trzeba będzie poczekać do soboty. Wiadomo już, że w planie na piątek nie ma meczu Świątek z Krejcikovą. Pozostały w nim tylko dwa pojedynki na korcie centralnym: wspomniany wcześniej mecz Lamens z Siniakovą i starcie Ella Seidel — Jekaterina Aleksandrowa
Nie wiadomo jeszcze, o której godzinie zostanie rozegrany mecz Polki, ale na pewno musi dojść do niego w sobotę. Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu Świątek wygrała z nieźle dysponowaną Soraną Cirsteą 6:3, 6:2. O tym, z kim zagra Polka, decydował pojedynek wielkoszlemowych mistrzyń. Barbora Krejcikova odwróciła losy meczu i ograła Emmę Raducanu i to właśnie Czeszka miała w piątek zmierzyć się z 24-latką. Jeśli wiceliderka rankingu WTA przejdzie i tę rywalkę, w półfinale może zmierzyć się z tenisistką, z którą przegrała w sierpniu w Montrealu.