Tennis

Iga Świątek przemówiła po awansie do półfinału. Nagle wywołała… klocki Lego

Iga Świątek przemówiła po awansie do półfinału. Nagle wywołała... klocki Lego

Iga Świątek powtórzyła swój najlepszy wynik w turnieju w Bad Homburg, docierając do półfinału po raz drugi w karierze. Pokonała w ćwierćfinale Jekaterinę Aleksandrową 6:4, 7:6(5). Wygląda na to, że Polka “polubiła się z trawiastą nawierzchnią”. — W przeszłości też miałam fajne mecze na trawie — stwierdziła.

Świątek pokonała Aleksandrową na raty, choć nie było to łatwe spotkanie. Musiała zmierzyć się nie tylko z solidną rywalką, ale też z wyjątkowo trudnymi warunkami atmosferycznymi i godzinną przerwą spowodowaną deszczem.

— Szczerze mówiąc, dziś wszystko kręciło się wokół dostosowania się do warunków, bo przez większość meczu było bardzo wietrznie — powiedziała Świątek tuż po meczu na korcie. — Obie próbowałyśmy z jednej strony grać intensywnie, ale z drugiej też bezpiecznie, bo wiatr potrafił dosłownie zdmuchnąć piłkę z kortu. Jekaterina to bardzo wymagająca przeciwniczka, już wcześniej z nią przegrałam, więc wiedziałam, że może zagrać niesamowicie. Cieszę się, że awansowałam dalej.

Zaskakujące wyznanie Igi Świątek. “Nie układałam Lego”

Przerwa w grze, która trwała ponad godzinę, nie wytrąciła jej z rytmu. — Szczerze mówiąc, nigdy nie miałam z tym problemu. Wiedziałam, że ciało może być trochę sztywne po zejściu adrenaliny, ale jeśli tylko trzymam się rutyny, wszystko powinno być w porządku. Przypomniał mi się Billie Jean King Cup z zeszłego roku, gdzie musiałam grać trzy mecze z rzędu, więc wiedziałam, że dam radę — zdradziła Iga, dodając z uśmiechem: — Nie układałam Lego, ale rozwiązywałam krzyżówki – to taka nerdowska rzecz, ale wolę to niż przesiadywanie w social mediach.

epgist

Data analyst, Blogger and web developer

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button