Iga Świątek wprost o niespodziankach na Wimbledonie
Iga Świątek wprost o niespodziankach na Wimbledonie

Choć w dwóch pierwszych rundach trwającego Wimbledonu odpadło wiele rozstawionych tenisistek, to generalnie londyński turniej sprzyja utytułowanym zawodniczkom. W XXI w. tylko pięć kobiet swój pierwszy wielkoszlemowy triumf wywalczyło właśnie tam. To najmniejsza liczba ze wszystkich imprez tej rangi.
W obecnym stuleciu swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł w Londynie zdobyły: Rosjanka Maria Szarapowa (2004), Czeszka Petra Kvitova (2011), Francuzka Marion Bartoli (2014), Jelena Rybakina z Kazachstanu (2022) i Czeszka Marketa Vondrousova (2023).
W Australian Open takich przypadków było osiem, w US Open dziewięć, a aż jedenaście we French Open w Paryżu, gdzie w 2020 r. tenisowy świat zaskoczyła Iga Świątek.
Rozgrywany na trawiastych kortach Wimbledon nie sprzyja też młodym tenisistkom. Od zwycięstwa Szarapowej nie zwyciężyła tam nastolatka. Siedem ostatnich edycji wygrało siedem różnych zawodniczek, a ich średnia wieku to 26 lat. Gdyby próbkę zwiększyć, to średnia byłaby jeszcze większa, bo w 2015 i 2016 roku wygrywała już ponad 30-letnia Serena Williams.
“To jest wymagająca nawierzchnia, zdradliwa. Z czasem jest mi jednak coraz łatwiej się do niej przyzwyczajać i mam więcej czasu, aby się rozwijać” — o wadze gromadzonego doświadczenia u progu turnieju wypowiedziała się Świątek.



