Oto konsekwencje decyzji Aryny Sabalenki. Przed Igą Świątek otwiera się szansa
Oto konsekwencje decyzji Aryny Sabalenki. Przed Igą Świątek otwiera się szansa

Aryna Sabalenka wycofała się z turnieju WTA 1000 w Pekinie. Liderce rankingu dolega drobny uraz, przez który nie będzie w stanie walczyć przynajmniej o obronę punktów zdobytych przed rokiem. To zaś otwiera szansę dla Igi Świątek, by, dzięki dobremu występowi w Seulu, zmniejszyć część strat. Ile jeszcze obie zawodniczki mają punktów do obrony w tym sezonie i co mogą przynieść nam następne tygodnie, jeśli chodzi o walkę o pierwsze miejsce rankingu WTA? Dla Polki są dobre wieści. Wyjaśniamy.
“Aryna Sabalenka wycofała się z turnieju China Open 2025 z powodu drobnej kontuzji. Życzymy jej szybkiego powrotu do zdrowia i z niecierpliwością czekamy na jej powrót do Pekinu” — przekazali w oficjalnym komunikacie organizatorzy turnieju w stolicy Chin. Aryna Sabalenka w ten sposób na pewno nie obroni punktów, które zostały dopisane na jej konto po zeszłorocznym turnieju.
Ile tych punktów dokładnie było? 215. Nie jest to może dużo, jak spojrzymy na aktualny ranking WTA, w którym przewaga Sabalenki (11 225 pkt) nad Igą Świątek wynosi dokładnie 3291 pkt. Warto jednak zwrócić uwagę, że nasza tenisistka będzie walczyć w turnieju w Seulu, po którym, w przypadku zwycięstwa, będzie mieć na koncie 8433 pkt.
Iga Świątek może zmniejszyć stratę. Jeden turniej wydaje się kluczowy
W końcówce sezonu Polka ma także pewną przewagę nad Aryną Sabalenką. Otóż Świątek w zasadzie nie ma żadnych punktów do obrony, ze względu na to, że w zeszłym sezonie w tym czasie pauzowała z powodu afery dopingowej. Naszej zawodniczce do obrony pozostało 400 pkt, które wywalczyła w WTA Finals.
Aktualna liderka rankingu zaś będzie bronić łącznie aż 1400 pkt (po odjęciu tych z turnieju w Pekinie). W tym przypadku bardzo ważne będą turnieje w Wuhan, a także WTA Finals. Względem Sabalenki Iga Świątek jest w bardziej komfortowej sytuacji, gdyż zdecydowanie więcej może zyskać i turniej w Wuhan, w którym Sabalenka będzie bronić aż 1000 pkt, może okazać się niezwykle ważny w kontekście walki o pierwsze miejsce w rankingu WTA.
Warto także wspomnieć, o goniącej Sabalenkę i Świątek Coco Gauff. Amerykanka ma bowiem zdecydowanie więcej do stracenia w następnych tygodniach, gdyż po wspaniałych wynikach w Azji w zeszłym sezonie, będzie bronić w tym sezonie jeszcze 2690 pkt.
By pogoń za Sabalenką i obrona przed Gauff okazała się skuteczna, bardzo ważny dla Polki jest dobry występ w Seulu, do którego przystępuje jako “jedynka”. W pierwszym meczu zmierzy się ze zwyciężczynią meczu pomiędzy Soraną Cirsteą a Anastasiją Zacharową.



