
Wim Fissette na początku współpracy z Igą Świątek był krytykowany za wyniki swojej podopiecznej. Jednak od Roland Garros widać w grze Polki znaczną poprawę. Dawid Celt w “Misji Sport” przekonuje, że jest to spowodowane jedną kluczową zmianą, którą wprowadził w życie polsko-belgijski duet. — Iga stała się na korcie bardziej elastyczna — stwierdził i wytłumaczył, na czym polega ta “elastyczność”. Ale to nie wszystko.
W miniony weekend zakończył się ostatni w tym sezonie turniej wielkoszlemowy. US Open wśród kobiet wygrała Aryna Sabalenka, która tym samym obroniła tytuł. Iga Świątek zmagania w Nowym Jorku zakończyła w ćwierćfinale.
Warto jednak podkreślić, że Polka ma za sobą bardzo udane tygodnie, bo najpierw dość niespodziewanie wygrała Wimbledon, a następnie turniej WTA 1000 w Cinncinati. W obu tych miejscach do tego roku Polka nie błyszczała, więc czy te sukcesy to zasługa Wima Fissette’a? Belg na starcie sezonu był mocno krytykowany, lecz od połowy roku widać było, że znalazł wspólny język z polską tenisistką, o czym w “Misji Sport” opowiadali Tomasz Wolfke i Dawid Celt.
— Widzę lekką zmianę w jej tenisie, lecz nie wiem, czy jest to pomysł Wima Fissette’a i samej zawodniczki. Cały czas pamiętajmy, że rola trenerów w tenisie jest niezwykle niewdzięczna, bo z jednej strony są piorunochronami, a z drugiej strony pracownikami zatrudnianymi przez osoby, które trenują — zaznaczył Wolfke.
— Wyniki zawsze bronią trenera. Według mnie trener powinien mieć sezon, żeby się wykazać i Wim Fissette właśnie to zrobił — dodał.
Oto największa zmiana w grze Igi Świątek
Celt był jednak bardziej konkretny i zwrócił uwagę, że Świątek w porównaniu z poprzednimi sezonami jest na korcie bardziej elastyczna. Potrafi przede wszystkim wdrożyć pewne wskazówki jeszcze w trakcie spotkania, czego do tej pory nie potrafiła.
— Widzę jedną dużą zmianę. Iga stała się na korcie bardziej elastyczna. Mam na myśli to, że reaguje w trakcie meczu na wydarzenia, które są na korcie. Jeśli trzeba zrobić krok do tyłu, to robi krok do tyłu, jeśli trzeba ustawić się inaczej do returnu, to ona to robi i szybko to wdraża. Z tym było wcześniej trochę problemów, bo opierała się bardzo mocno na swoich rutynach — opowiedział kapitan reprezentacji Polski w Billie Jean King Cup.
— Pamiętam, jak sam kilkukrotnie rozmawiałem z nią o returnie i pozycji, bo w tych elementach zawsze była jakaś praca do wykonania. Zawsze była skupiona na jednym rozwiązaniu, a teraz od pewnego czasu widać, że reaguje na korcie adekwatnie do tego, co proponuje jej przeciwniczka — stwierdził.
Świątek jest teraz drugą zawodniczką rankingu WTA. Obecnie przygotowuje się do azjatyckiej części sezonu, którą rozpocznie od zmagań w turnieju WTA 500 w Seulu.



