Tennis

Takich słów Sabalenki nikt się nie spodziewał. “Nienawidzę siebie”

Takich słów Sabalenki nikt się nie spodziewał. "Nienawidzę siebie"

Po porażce w Wimbledonie Aryna Sabalenka nagrała krótkiego vloga, którego udostępniła na swoim kanale YouTube. W materiale zawarła kilka mocnych słów, które pokazują, że na życie gwiazdy sportu nie składają się wyłącznie miłe chwile. – Będę odpoczywać na plaży i pomyślę, że jest tak pięknie, ale przegrałam. Jestem takim nieudacznikiem. Nienawidzę siebie. To tak, jakbyś ciągle żyła w tych wzlotach i upadkach – powiedziała.

Sabalenka była główną faworytką do wygrania Wimbledonu. Jest obecnie numerem 1 w rankingu WTA, a w Londynie na kortach radziła sobie naprawdę nieźle. Tak było do momentu półfinału z Amandą Anisimovą, który przegrała 4:6, 6:4, 4:6.

W materiale na portalu YouTube 27-latka opowiedziała, jak ogromne emocje wzbudzają w niej porażki w takich zawodach: – Przegrana jest do bani, wiesz? Za każdym razem, gdy bierzesz udział w turnieju i docierasz do ostatnich etapów, myślisz, że jesteś blisko spełnienia swojego marzenia. Potem przegrywasz mecz i myślisz sobie: OK, to już koniec.

Sabalenka z mocnym przekazem. “Bycie sportowcem jest cholernie irytujące”

Na pytanie operatora kamery, gdzie ma zamiar udać się po turnieju, Sabalenka odparła zrezygnowana i zarazem podenerwowana: – Pojadę na pie*****ną wyspę Mykonos zabawić się, pić mnóstwo tequili, jeść i tańczyć. Myślę, że to ważne, aby dobrze się bawić i cieszyć życiem. Ale szczerze mówiąc, bycie sportowcem jest cholernie irytujące. Całe twoje życie zależy od osiąganych wyników. Wygrywasz i jesteś najszczęśliwszą osobą na świecie. Życie wtedy jest takie piękne.

epgist

Data analyst, Blogger and web developer

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button