
Iga Świątek znalazła się w jednym z trudniejszych momentów swojej kariery. Po raz pierwszy od trzech lat wypadła z czołowej dwójki rankingu WTA. Spadła na siódme miejsce i od miesięcy nie wygrała żadnego turnieju. Znany przed laty tenisista, Jimmy Connors mówi o niej wprost. – Nie może teraz nikogo słuchać.
Siódme miejsce, „susza tytułowa”, rozczarowanie w “ulubionym” Roland Garros oraz brak obrony punktów z ubiegłorocznych triumfów to coś, z czym musi zmagać się Iga Świątek. Do tego dochodzą oczekiwania kibiców, fala komentarzy i pytania o jej dalszą formę. W obronie Polki stanął jednak jeden z największych tenisistów w historii – Jimmy Connors.
W swoim podcaście Advantage Connors 72-letni Amerykanin udzielił Świątek cennej rady: odciąć się od zewnętrznej presji i skupić na własnej pracy. – Nie może teraz nikogo słuchać. Zewnętrznej krytyki, zewnętrznych głosów, które myślą, że wiedzą. Musi skupić się na sobie, swoim zespole i pracować nad tym. Każdy przez to przechodzi, wszyscy gracze, nieważne kogo to dotyczy. Przechodzi przez to każdy, kogo wyniki się pogorszyły i nie może już konkurować na najwyższym poziomie, każdy kto kiedyś był najlepszy, ale przestał być – mówił Connors.
Legenda tenisa przypomniała, że nawet wielcy: jak Bjoern Borg, Rod Laver czy Fernando Gonzalez – przechodzili przez podobne kryzysy. Kluczowe, według Connorsa, jest zachowanie jasności umysłu i chęć powrotu na szczyt. – Ma czysty umysł i robi wszystko, co może, by wrócić na pozycję numer jeden. Kiedy raz tego posmakujesz, nigdy nie zapominasz tego smaku – dodał.
Dla Igi Świątek nadszedł czas analizy
Connors zwrócił uwagę, że teraz nadszedł moment refleksji i analizy: co Świątek musi zrobić, by znów wygrywać z najlepszymi, czyli takimi zawodniczkami jak Coco Gauff, Aryną Sabalenką czy Madison Keys. Zaznaczył też, że choć Polka spadła w rankingu, wciąż prezentuje wysoki poziom. – To nie musi być nic wielkiego – ona już była najlepsza. Pytanie brzmi: co musi zrobić, żeby tam wrócić? – podkreślił.