
Po emocjonującym Roland Garros sezon na kortach trawiastych nabiera tempa, a zawodniczki z czołówki rankingu WTA muszą stawić czoła presji związanej z obroną punktów zdobytych rok temu. W wyjątkowo trudnym położeniu znajduje się Iga Świątek, która po niedawnym spadku w rankingu WTA musi walczyć o odbudowanie swojej pozycji.
Polska tenisistka zajmuje obecnie 7. miejsce w rankingu WTA i na trawie ma do obrony jedynie 130 pkt – zdobyła je w 2024 r., dochodząc do trzeciej rundy Wimbledonu. Choć ta liczba nie wydaje się duża w porównaniu z rywalkami, wyzwaniem dla Świątek pozostaje słabsza gra na nawierzchni trawiastej i potrzeba odbudowy po utracie punktów z kortów ziemnych. Jak podaje tennis365.com, “Świątek straciła w ostatnich miesiącach znaczną część punktów rankingowych zdobytych na kortach ziemnych i będzie teraz starała się odzyskać swoją pozycję w rankingu WTA”.
Aktualna liderka rankingu Aryna Sabalenka znajduje się w korzystnym położeniu – musi bronić jedynie 108 pkt za ćwierćfinał w Berlinie. Jak zauważa tennis365.com, “Sabalenka ma już znaczną przewagę na szczycie rankingu WTA i teraz ma szansę jeszcze bardziej zwiększyć swoją przewagę”.
Coco Gauff, świeżo po triumfie na kortach Rolanda Garrosa, broni 435 pkt – 195 za półfinał w Berlinie i 240 za czwartą rundę Wimbledonu. Wciąż ma jednak szansę nie tylko zbliżyć się do Sabalenki, ale i utrzymać przewagę nad pozostałymi zawodniczkami z czołówki.
Nie tylko Polka mierzy się z presją. Jessica Pegula, trzecia rakieta świata, broni aż 600 pkt – najwięcej spośród tenisistek z top 3. Tymczasem Jasmine Paolini, która jeszcze niedawno była wiceliderką, będzie musiała utrzymać aż 1 485 pkt, głównie za finał Wimbledonu i półfinał w Eastbourne.
Z kolei Barbora Krejcikova, mistrzyni Wimbledonu z 2024 r., broni aż 2 055 pkt. Jak wskazują eksperci, jej sytuacja jest najbardziej wymagająca, a każdy gorszy wynik może kosztować ją drastyczny spadek w rankingu.
Oto kto może zyskać najwięcej
Wśród tenisistek z czołówki największy potencjał zysku mają te, które mają niewiele do obrony. Przykład? Zheng Qinwen – jedynie 70 pkt do stracenia – czy Mirra Andriejewa, która po słabym sezonie trawiastym broni zaledwie 10 pkt. To daje im dużą swobodę i szansę na awans w klasyfikacji.
Turnieje w Berlinie, Eastbourne i Bad Homburg, a przede wszystkim Wimbledon, będą miały ogromny wpływ na dalszy układ sił w rankingu WTA. Sytuacja Igi Świątek może się jeszcze zmienić w znaczący sposób.