“Ukrainka bez ogródek o Sabalence — ‘Czas przestać udawać!’”

Co wyróżnia Arynę Sabalenkę i Igę Świątek od reszty tenisistek? Interesujące przemyślenia ma na ten temat Marta Kostjuk. Ukrainka, która do tej pory nigdy nie pokonała żadnej z dwóch najlepszych zawodniczek świata, zdradza, dlaczego obie rywalki są tak mocne.

Kostjuk obecnie zajmując 28. miejsce w rankingu WTA i boryka się z trudnościami, próbując przełamać hegemonię Sabalenki i Świątek, z którymi ma bilans 0-4 i 0-3. Zdaniem Ukrainki, różnica między Białorusinką i Polką nie sprowadza się jedynie do umiejętności, ale wiąże się także z połączeniem fizyczności, siły i odporności psychicznej.

– Kiedy grałam z Igą, byłam do tego nieprzygotowana – powiedziała w wywiadzie dla “Tennis 365”, komentując wcześniejsze mecze. – Gram z nią już ponad rok i widzę, jak jest mocna. Z Aryną Sabalenką wiem, że czeka mnie trudna walka. Mam umiejętności, ale na końcu ona jest ode mnie znacznie większa, wyższa i silniejsza – dodała.

Marta Kostjuk: czuję się mniejsza od Aryny Sabalenki i Igi Świątek

Kostjuk wyjaśnia, że ta różnica w fizyczności ma swoje źródło w naturze. – Każdy z nas ma swoją biologiczną strukturę. Niektórzy posiadają wyższy poziom testosteronu, inni niższy. To po prostu naturalne i na to wpływu nie mamy. Czuję się od nich [od Sabalenki i Świątek] mniejsza. Staram się znaleźć sposoby, jak mogę je pokonać, korzystając z tenisowych umiejętności, które posiadam, ale muszę wkładać w to więcej wysiłku i biegać znacznie więcej, by zdobyć punkty – opowiada dalej Ukrainka.

Poza aspektem fizycznym Kostjuk wierzy, że pewność siebie odróżnia tenisistki takie jak Sabalenka i Światek od reszty stawki. – Ich pewność siebie jest zupełnie inna. Grałam z Aryną kilka razy i widziałam, jak sobie radzi w sytuacjach, gdy może zostać przełamana. Po prostu nic ją to nie obchodzi, wie, że i tak obroni piłkę – tłumaczy Kostjuk.