Iga Świątek gra dalej w Roland Garros 2025 i zgarnia kolejną premię! Polka w spotkaniu drugiej rundy przeciwko Emmie Raducanu przypomniała o swoim talencie i pokonała brytyjską nadzieję 6:1, 6:2. Była liderka rankingu jest już w trzeciej rundzie i zapewniła sobie wypłatę w wysokości 168 tys. euro (ok. 712 tys. zł), a to dopiero początek! Za kolejne wygrane Świątek może zgarnąć fortunę. W tym roku ma szansę zarobić jeszcze więcej, niż w poprzednim sezonie.
Świątek jest starsza od Raducanu o niespełna półtora roku. Polka tenisowy świat zadziwiła w 2020 roku, gdy mając 19 lat wygrała French Open. Rok później Raducanu, jeszcze jako 18-latka, wygrała US Open.
— Wydaje mi się, że jak ktoś dobrze gra w tenisa już od wczesnych lat, to łatwiej jest wygrać z taką świeżością i zresztą dużo dziewczyn to pokazało w ostatnich latach. Jesteś outsiderem, nie jesteś obserwowany. Oczekiwania są niższe. Nastolatkom łatwiej wygrać Szlema, niż starszym zawodnikom, których grę już wszyscy znają — mówiła Świątek przed środowym meczem.
To była ich piąta konfrontacja. Wszystkie wcześniejsze wygrała Polka. Ostatni raz mierzyły się w trzeciej rundzie tegorocznego Australian Open, a Świątek zwyciężyła 6:1, 6:0. W Paryżu była liderka ponownie potwierdziła, że ma patent na brytyjską gwiazdę.
Polka bez większych problemów pokonała Raducanu 6:1, 6:2.
Dzięki wygranej Świątek zapewniła sobie wypłatę w wysokości 168 tys. euro (ok. 712 tys. zł). W trzeciej rundzie Polka zagra ze zwyciężczynią meczu Sara Bejlek — Jaqueline Cristian i jeśli wygra, zapewni sobie wypłatę w wysokości 265 tys. euro (ok. 1,1 mln zł).
